Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...
nisza_E napisał:
brunetka napisał:
Havoc, nie sądzisz, że mogłabym czuć się zażenowana odrobinę?
Mogę zapytać co dokładnie masz na myśli? Zażenowana czym konkretnie?
Niszo, klimatem i ludźmi. Nie mam oczywiście nic przeciwko, skąd, ale jeśli się nigdy nie było ma takich imprezach i dodatkowo jest się nowicjuszką to takie klimatyczne spotkanie (bez odpowiedniego stroju, bo o tym mowa) spowodowałoby uczucie wstydu tak sądzę.
Offline
Aaa ok, jeżeli chodzi o strój to w porządku. Myślałam że mówisz ogólnie, albo np. o tym że spotkasz ludzi, którzy wiedzą co Ty robisz w sypialni czy coś takiego.
Bo na dobrą sprawę zażenowanie wynika w dużej mierze z "niewłaściwości sytuacji" i byłam ciekawa jak to wygląda z Twojej strony
Offline
nisza_E napisał:
Aaa ok, jeżeli chodzi o strój to w porządku. Myślałam że mówisz ogólnie, albo np. o tym że spotkasz ludzi, którzy wiedzą co Ty robisz w sypialni czy coś takiego.
Bo na dobrą sprawę zażenowanie wynika w dużej mierze z "niewłaściwości sytuacji" i byłam ciekawa jak to wygląda z Twojej strony
Nie no, na takim spotkaniu są ludzie, którzy robią mniej więcej to samo w sypialni :-) Dlaczego więc miałabym czuć się zażenowana? Myślę, że fajnie byłoby utwierdzić się w przekonaniu, że się nie jest spaczonym, a nawet jeśli to uświadomić sobie, że można być szczęśliwym.
Offline
brunetka napisał:
Niszo, klimatem i ludźmi. Nie mam oczywiście nic przeciwko, skąd, ale jeśli się nigdy nie było ma takich imprezach i dodatkowo jest się nowicjuszką to takie klimatyczne spotkanie (bez odpowiedniego stroju, bo o tym mowa) spowodowałoby uczucie wstydu tak sądzę.
Olu, z tego co zrozumiałam, bez odpowiedniego stroju nawet byś progu imprezy nie przekroczyła, więc Twoje zażenowanie jego brakiem nie mogłoby mieć miejsca.
Może Havoc, w całej swojej dobroci, będzie tak uczynny i poinformuje nas jeżeli trafi się spotkanie nie wymagające dress codu
Ja osobiście boje się tylko ludzi... jestem straszny dzik Grupa większa niż kilka osób, jest dla mnie trudna do aklimatyzacji. Jeszcze nie daj boże, ktoś by mnie niechcący dotknął i zamknęłabym się w sobie
Offline
[mail][/mail]
malenstwo napisał:
brunetka napisał:
Niszo, klimatem i ludźmi. Nie mam oczywiście nic przeciwko, skąd, ale jeśli się nigdy nie było ma takich imprezach i dodatkowo jest się nowicjuszką to takie klimatyczne spotkanie (bez odpowiedniego stroju, bo o tym mowa) spowodowałoby uczucie wstydu tak sądzę.
Olu, z tego co zrozumiałam, bez odpowiedniego stroju nawet byś progu imprezy nie przekroczyła, więc Twoje zażenowanie jego brakiem nie mogłoby mieć miejsca.
Może Havoc, w całej swojej dobroci, będzie tak uczynny i poinformuje nas jeżeli trafi się spotkanie nie wymagające dress codu
Ja osobiście boje się tylko ludzi... jestem straszny dzik Grupa większa niż kilka osób, jest dla mnie trudna do aklimatyzacji. Jeszcze nie daj boże, ktoś by mnie niechcący dotknął i zamknęłabym się w sobie
Nie no słusznie, po prostu bym nie weszła
Havoc jako stary wyjadacz powinien takie spotkanie dla nas zorganizować! :-)
"jestem straszny dzik" nie no padłam
Masz na myśli ludzi ogólnie, czy ludzi z klimatu?
Offline
Maleństwo, wybacz, nie mogłam się powstrzymać jak napisałaś o tym, że jeszcze by Cię ktoś dotknął :
https://www.youtube.com/watch?v=rCCkRQOkjcc
Offline
nisza_E napisał:
Maleństwo, wybacz, nie mogłam się powstrzymać jak napisałaś o tym, że jeszcze by Cię ktoś dotknął :
https://www.youtube.com/watch?v=rCCkRQOkjcc
Mi się skojarzyło z jaskiniowcem, takim dzikusem, który w ukryciu zżera swoją zdobycz
Offline
Bliżej mi do Sheldona niż do jaskiniowca
Niszo, ja mam poczucie humoru- także na swój temat
Olu, nie lubię tłumów, obcych ludzi, mam małą obsesje na punkcie swojej przestrzeni osobistej (każdy ma jakieś pierdolnięcia )
Lubię jednak poznawać nowych ludzi- byle było ich niewielu na raz, a najlepiej, żebym miała możliwość schować się za czyimiś plecami i żeby mnie ktoś mógł za rękę potrzymać i sprawić, że czułabym się bezpieczna.
Ale dość. O moich dziwactwach można by cały wątek założyć
Was już trochę znam, to na pewno bym nie dała nogi i chętnie się kiedyś spotkała
Offline