Forum BDSM

Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

UWAGA!!

Do regulaminu dodałam 2 dodatkowe punktu, w związku z tym zamieszczam cały regulamin ponownie poniżej.

REGULAMIN:

1. Jako użytkownik, musisz mieć skończone 18 lat.
2. Rozmowa na forum służy wymianie poglądów w sposób kulturalny.
3. Forum nie jest portalem randkowym, każdy użytkownik może zamieścić jedno ogłoszenie.
4. Każdy, kto rejestruje się na forum jest zobowiązany do przywitania się z użytkownikami w odpowiednim dziale.
5. Zabrania się umieszczania linków w podpisach/sygnaturach postów (chyba, że link jest bezpośrednio związany z treścią postu).
6. Użytkownicy, którzy pojawiają się na forum tylko w celach reklamowych, zostaną upomnieni, a następnie usunięci z forum.
7. Użytkownicy, którzy w ciągu miesiąca od rejestracji nie umieszczą postu powitalnego, zostaną usunięci z szeregu użytkowników.

W razie potrzeby zapraszam do kontaktu: kalirrka@gmail.com

#21 2015-02-26 09:08:53

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Ja ciągle pozostaję sceptyczny. Przypomina mi to próbę życia kierując się zasadami "World of Warcraft".


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#22 2015-03-10 18:32:42

 zoya

Użytkownik

Zarejestrowany: 2015-03-09
Posty: 25
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Przeczytałam całą dyskusje w tym wątku i  w pierwszej kolejności chce poruszyć fundamentalną kwestie.

Absolutnie nie mogę zgodzić się ze stanowiskiem, że Pana Havoca, że „GOR jest tworem sztucznym, nie osadzonym w kontekście kulturowym, społecznym czy obyczajowym. Syntetycznym bytem na miarę Esperanto.”

Oczywiście,  można patrzeć na Kroniki tylko jako cykl powieści science-fiction i wykreowany w nich świat uznać za sztuczny i nierealny. Jednak, John Norman nie jest tylko literatem, jest przede wszystkim profesorem filozofii, który wybrał właśnie taki środek jak powieść, aby przedstawić swoją wizję świata i mechanizmów rządzących ludźmi.
Planeta Gor to tylko miejsce, gdzie ludzie tworzą społeczności oparte na bardzo określonych prawach, zasadach czy tradycjach. I tu autor sięga, po znane z dziejów naszej planety wzorce, uznając dorobek tych kręgów kulturowych za wart tego, aby tworzył fundament dla rozwoju społeczności.
Na północy, Ludzie Torvi to w znacznej mierze nawiązanie do kultury Wikingów. W centralnym Gor można odnaleźć nawiązania do starożytnego Rzymu i szeroko rozumianej kultury śródziemnomorskiej, a na południu zdecydowanie znajdujemy nawiązania do świata kultury orientu. Ludy Równin Turii to nawiązania do kultury Indian Ameryki Północnej, gauchów (pasterzy bydła z Ameryki Południowej), a także Mongołów i dobrze nam znanych Europejskich Romów.
Jeśli spojrzymy na Kroniki w tego punktu widzenia okaże się, że to swoisty traktat filozoficzny, który J. Norman snuje konsekwentnie już przez niemal 50 lat.
Norman zdaje się wykorzystać tą wykreowaną przez siebie planetę jako scenę do zaprezentowania pewnych postaw i wartości, które być może utraciliśmy bezpowrotnie, a być może chce pokazać jak inaczej potoczyłyby sie losy Ziemi, gdyby poukładać świat według innych kryteriów.
To oczywiście mój odbiór intencji autora i nie zamierzam go nikomu narzucać, ale właśnie taka myśl stała się dla mnie katalizatorem do zagłębienia sie w temat.

Offline

 

#23 2015-03-13 09:14:00

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

...a Ludwik Zamenhoff wielkim człowiekiem był a Esperanto czerpie ze struktur i form wielu realnych języków. Co nie zmienia faktu, że jest tworem sztucznym pozbawionym kontekstu kulturowo-społecznego.

O ile synteryczność GOR w najlepszym przypadku mnie lekko drażni, to dochodzi jeszcze jeden aspekt, znacznie cięższego kalibru, który mnie od niego odrzuca. Struktury GOR, zwłaszcza zachodnioeuropejskie i amerykańskie budowane są na wzór sekt i w zasadzie tymi samymi sposobami. Selekcjonowanie słabszych jednostek, ich izolacja i  indoktrynacja, stały nadzór i wykorzystanie. Niewiele się to wszystko różni od metod choćby Kościoła Scientologicznego.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#24 2015-03-13 13:42:01

 zoya

Użytkownik

Zarejestrowany: 2015-03-09
Posty: 25
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Skoro owa „syntetyczność” Gor tylko lekko Pana drażni, to pozostawmy ją na rzecz tego cięższego kalibru

Nie wiem, o jakich dokładnie strukturach Gor Pan mówi, bo zdecydowanie nie jest to żaden przyjęty schemat w rozwoju społeczności Goreańskich...  ale jeśli rzeczywiście są takie, które funkcjonują na wzór sekt to zdecydowanie nie są to społeczności Goreańskie. Z jednego prostego powodu …istnienie jakiejkolwiek centralnej struktury, a także osoby wyniesionej do pozycji guru jest  NIEZGODNE z Gorean Lifestyle (na Gor było wręcz zakazane)!

Ma to swoje uzasadnienie w tym, że koncepcja życia Gorean zakłada daleko posuniętą autonomię jednostki i wolność człowieka, która daje mu prawo decydowania o własnej tożsamości i rozwoju. Na Gor zakazane było tworzenie wszelkich struktur, które centralizują władze i podejmowanie decyzji – stąd niemożliwe było na Gor utworzenie imperium. Norman opisuje przypadki ludzi, którzy podejmowali próby wpływania i decydowania o życiu innych, i ich upadku. (historia upadku Miasta Ar czy próby manipulowania prawem za rządów Srebrnych Masek w Mieście Tharna)

Fundamentem filozofii życia Gorean jest Home Stone, czyli prawo do wyboru własnej drogi i kreowania własnej rzeczywistości. Natomiast ,jeśli Goreanin decyduje o przyłączeniu się do jakiejś społeczności, oczywiście musi przestrzegać jej zasad. Jednak, wciąż nie oznacza to, że ktokolwiek odbiera mu prawo do samostanowienia o sobie. Miasto to największa forma współistnienia społeczności na Gor i jako takie posiadało władze administrujące nim, jednak wewnątrz takiego wybieralnego organu zarządzającego głosowanie odbywało się zawsze na zasadzie jednomyślności, a nie większości, aby uniknąć nadużyć i zawierania sojuszy.
Tak więc Wolny Goreanin w sekcie? Zdecydowanie źle by się tam czuł .

Jeśli chodzi o niewolników i sposób ich rekrutowania wzorem sekt, jaki Pan nakreślił... no cóż, tak jak w każdej społeczności, tak i wśród ludzi interesujących się Gorean znajdują się tacy, którzy naginają prawa i zasady, aby pracowały one na ich korzyść i na bazie wyjątkowości koncepcji Gorean budują swój autorytet i tworzą krąg adoracji. Oczywiście, że takie sytuacje mają miejsce i znam je z własnego doświadczenia. Ale te sytuacje pokazały również, jakie rezultaty przynosi napiętnowanie takich zapędów i pewien rodzaj ostracyzmu w środowisku, a w konsekwencji upadek tego wątpliwego autorytetu.

W Gorean Lifestyle jedynym sposobem na posiadanie niewolnika jest przyjęcie na służbę osoby, która dobrowolnie się na to decyduje. Wszelkie inne sposoby, z manipulacja i wykorzystywaniem słabości innych, są naganne moralnie lub w bardziej skrajnych przypadkach niezgodne z prawem i jako takie są  nie do przyjęcia przez Gorean Lifestyle.

Offline

 

#25 2015-03-13 20:32:03

JaegerVatn

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2015-03-09
Posty: 3
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Żeby doprecyzować wypowiedz zoyi:

NIE istnieją żadne (zgodne z przesłaniem Kronik) "struktury goreanskie" (ani Europejskie, ani Amerykańskie, ani żadne inne). Nie istnieją i zgodnie z przesłaniem zawartym w Kronikach (pierwszy z brzegu przykład to dzieje Marlenusa z Ar - samozwańczego imperatora który skończył jako banita) istnieć nie mogą...

W Gorean Lifestyle istnieje kilka mniej lub bardziej sformalizowanych ośrodków, które można by ewentualnie porównać do ośrodków szkoleniowych dla niewolnic - cos w rodzaju Kennel ( istnieje nawet na Karaibach oddalony i położony na wyspie taki ośrodek ) Służą one jednak JEDYNIE do stworzenia warunków indywidualnego  szkolenia  i NIE są nastawione na budowanie jakichkolwiek struktur, a o zakresie i formie szkolenia decyduje zawsze po prostu Wolny - właściciel danej niewolnicy.

Istnieje natomiast i to jest prawda godna ubolewania kilka osób, które uparcie i od lat pod płaszczykiem "goreanskosci" próbują realizować swoje prywatne i często dość podejrzane cele (rzeczywiście głównie w USA i o dziwo w... Rosji). No cóż... Nie jest to zjawisko dobre ale jedyna chyba metoda przeciwdziałania takim praktykom jest o prostu jasne i otwarte stawianie sprawy i UPOWSZECHNIANIE wiedzy na temat przekazu zawartego w Kronikach.

Tak jak słusznie powiedziała zoya podstawową jednostka "organizacyjna" jest Home Stone - czyli dom danej osoby Wolnej... Moze się zdarzyć tak, ze kilku Wolnych ze względów praktycznych będzie chciało DOBROWOLNIE stworzyć Miasto... ale jest to największa struktura jaka zgodnie z zasadami może powstać. (i prawdę powiedziawszy przemawiają za tym rowniez względy praktyczne... nie bardzo sobie umiem wyobrazić istotne i zasadne powody dla których miałaby powstawać większa struktura.

Wish you well

Jaeger Vatn

Skryba

Ostatnio edytowany przez JaegerVatn (2015-03-13 20:38:57)

Offline

 

#26 2015-03-14 18:27:01

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Bardzo mi przykro moi drodzy. Miło mi się czyta Wasze teoretyczne wywody, jednak zdarzyło mi się wyciągać dziewczynę z toksycznego klimatu GOR.

Cała akcja, jaką na niej wcześniej przeprowadzono była klasycznym schematem znanym z działania sekt: osoba na zakręcie życiowym, o niskiej asertywności, stopniowo psychicznie coraz bardziej separowana od rodziny i znajomych. Coraz mocniej utwierdzana w przekonaniu, że jest rzeczą i to rzeczą przydatną jedynie jej panu, poza tym bezwartościową. W końcu sprowadzona do roli "maszyny do robienia tłumaczeń" - pracy na pełny etat za "dobre słowo".
Wyciągnięcie jej stamtąd nie było łatwe. Odbywało się ze wszystkimi szykanami przypisywanymi sektom: groźby i wzbudzanie poczucia winy i stalking.

Znam też z pierwszej ręki inną kobietę, która skończyła 40stkę i przestała być "przydatnym, ładnym przedmiotem". Jak "wyciśnięta cytryna" z emocji, z kontaktów towarzyskich i rodzinnych, od których się musiała wcześniej odciąć, była psychicznym wrakiem. Nikogo z GOR nie obchodził już jej los.

Poza tym ja nie piszę, że GOR jest sektą, piszę natomiast , że stosuje metody i kreuje systemy wartości charakterystyczne dla sekt.

Poza tym moi kochani, nie powołujcie się na "święte słowa Johna Normana" zawarte w "Kronikach". To tylko autor fantastyki. Równie dobrze można by się powoływać na Sapkowskiego czy Tolkiena: to wymyślone przykłady powstałe w głowie pisarza. BTW Kościół Scientologiczny powstał w głowie innego pisarza fantastykii Rona Hubbarda.

Ostatnio edytowany przez Havoc (2015-03-14 18:28:04)


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#27 2015-03-14 18:59:25

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: BDSM 24/7 a GOR

Znaczy... To dobrze, że nie napisałeś: "Nie, BDSM mnie w ogóle nie przekonuje, bo przecież Ci domini to leją te dziewczyny do krwi, tworząc traumy na całe życie! Mało tego, mieszają te dziewczyny z błotem i psują ich poczucie własnej wartości nazywając szmatami".

Offline

 

#28 2015-03-14 20:59:13

 zoya

Użytkownik

Zarejestrowany: 2015-03-09
Posty: 25
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Panie Havoc, nikt nie twierdzi, że wśród Gorean nie dochodzi do nadużyć. Ale naznaczanie całego środowiska piętnem to chyba zbyt daleko idąca zbiorowa odpowiedzialność.
Może Ci ludzie nazywają to Gorean, ale nie ma to nic wspólnego z filozofia zycia dla której honor, prawo i odpowiedzialność to najważniejsze wartości.
I zapewniam Pana, że to nie sa teoretyczne wywody, bo znam ludzi, którzy przestrzegają tych zasad, a poczucie identyfikacji z nimi uczynili swoim stylem życia.

Ja wiem, że takie przypadki sie zdarzają. Ale i BDSM nie jest wolne od nadużyć. Wszędzie tam gdzie jest stratyfikacja pozycji jest pole ku temu, by słabsi zostali skrzywdzeni.

Mam nadzieje, że nadszedł czas, aby poznał Pan Gorean, którzy kierują sie nie tyle "świętymi słowami Normana", ile ideą pewnego porządku świata, który Norman zaprezentował w swojej kreacji.

Offline

 

#29 2015-03-15 10:23:42

JaegerVatn

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2015-03-09
Posty: 3
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Drogi Panie Havoc...

"...a w Ameryce biją murzynów..."

Nie sądzę by licytowanie się kogokolwiek z kimkolwiek o ilość osób pokaleczonych i wyciąganych z przeróżnych opresji miała jakikolwiek sens... (sam mogę wskazać całkiem sporą liczbę osób które również sam wyciągałem - i to niestety nie zawsze skutecznie - czasem musiałem się uciec do pomocy po prostu kwalifikowanych terapeutów). I byly to osoby zarówno z kręgów "goreanskich", BDSM'owych, cuckoldowych, swingerskich etc etc. To nie ma znaczenia skąd... Każda większa zbiorowość, czy to bardziej wirtualna czy mniej, ściąga jak magnes ludzi o skłonnościach do patologicznego traktowania innych... Tak samo, jak publikując swoje zdjęcie w internecie jestesmy narażeni na to ze ktoś je niecnie wykorzysta - tak samo, nawiązując znajomości we wspomnianych wyżej kręgach jestesmy narażeni na działalność tego typu patologicznych osobowości... Trzeba po prostu mieć tego świadomość...

John Norman (tak właściwie John Frederick Lange Jr - John Norman to pseudonim literacki) poza tym, że jak to ująłeś - "jest tylko autorem fantastyki" (swoją drogą pierwszy raz słyszę żeby z tego czynić komuś zarzut...), jest człowiekiem wszechstronnie wykształconym. Tytuł Licencjata Sztuk uzyskał już w 1953 roku na Uniwersytecie Stanowym w Nebrasce, a w roku 1957 uzyskuje w Kalifornii tytuł Magistra Sztuk. Jest także absolwentem Wydziału Filozofii w Princeton (swoja dysertacje doktorska pod tytułem "W obronie Naturalizmu: badania niektórych aspektów błędu naturalistycznego, ze szczególnym uwzględnieniem logiki argumentacji na pytanie otwarte" obronił w 1963 roku) a także od wielu lat profesorem filozofii wykładającym ten przedmiot na kilku Uniwersytetach. (jasno nota bene deklarującym ze jego powieści maja charakter science-fiction po prostu ze względu na łatwość kreowania świata w tym gatunku literackim). Obecnie, od 2012, wykłada filozofię w Queens College na Uniwersytecie Miejskim w  Nowym Yorku.

Co do Kronik.... hm.. no cóż... Powstają nieprzerwanie od niemal 50-ciu lat... Obecnie to 33 tomy pokazujące w zbeletryzowanej i ubranej w odrealniony świat fikcyjnej planety Gor pewien koncept... Koncept na relacje pomiędzy płciami i relacje człowieka z otaczającym go światem... Jednym się ta koncepcja podoba - innym nie. Warto jest tez zauważyć ze wszelkie próby tworzenia jakichkolwiek struktur "goreanskich" spotkały się (zgodnie zresztą z przekazem Kronik) ze zdecydowaną dezaprobatą samego Normana. To po prostu pewien pomysł na ułożenie sobie swoich relacji ze światem. Nazywanie tego filozofia jest  - to prawda - nadużyciem. To raczej pewien styl życia. (zaproponowany natomiast przez filozofa z cenzusem). (John Norman jest rowniez autorem zarówno innych ksiazek science-fiction jak i rozpraw zupełnie juz nieliterackich a bardziej filozoficzno-etycznych czy po prostu popularnych - szczególnie polecam jego "Imaginative sex").

Reasumując.

Wiele idei i pomysłów uległo w historii wypaczeniu i wiele z nich niecni ludzie wykorzystali do swoich niecnych celów. Dlatego warto czytać, poznawać, konfrontować... W Gorean Lifestyle nie ma NIC co jest "tajemnicze", "mroczne", "dostępne tylko wtajemniczonym" (jeżeli ktoś twierdzi inaczej to już tutaj powinna się zapalić wielka czerwona lampka). Jedynym weryfikatorem tego jak ułożysz sobie swój świat, twojego podejścia do świata jest przekaz Kronik (podkreślam przekaz a nie warstwa fabularna) i TY SAM - Twoje Własne przemyślenia.

Mnie ta koncepcja odpowiada i będę się jej trzymał...

Wish you well

Jaeger


PS. Nożem kuchennym dokonano wielu straszliwych i odrażających zbrodni... Tylko co z tego faktu wynika?  ...i czemu jest winny nóż?

Ostatnio edytowany przez JaegerVatn (2015-03-15 20:21:06)

Offline

 

#30 2015-03-16 09:27:05

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Czy ja Was odciągam od Waszych zabaw? Po prostu wyrażam zdanie na podstawie własnych doświadczeń, a te mam negatywne.

Nie czynie zarzutu z bycia pisarzem. Po prostu chcę oddemonizować ten "fach". W ciągu ostatnich 30 lat miałem okazję poznać naprawdę sporą grupę pisarzy, w znacznej mierze fantastyki, choć nie tylko, i mam świadomość, że to ludzie z krwi i kości. Czasami sympatyczni i skupieni na rozmówcy, czasami pijani i zakompleksieni, innym razem niewyróżniający się z tłumu czy wręcz przeciwnie, nadęci własnym ego jak odpustowe baloniki. Jednak czy to Gołkowski, Sapkowski, świętej pamięci Pratchett czy Miłosz, to tylko ludzie a nie nieomylne "półboskie istoty mające władzę nad duchem i materią".

BDSM nie jest wolne od nadużyć, święte słowa. Jednak nie są to nadużycia zinstytucjonalizowane, skodyfikowane i podane w formie "prawd objawionych'. Podstawowe, zdroworozsądkowe zasady BDSM można ująć jako SSC  (Sefe, Sane, Consensual) „bezpiecznie, przy zdrowych zmysłach, za zgodą”.  A środowisko BDSM w miarę szybko i dosyć skutecznie reaguje na sytuacje, w których te zasady są przekraczane. Nie ma przy tym potrzeby podpierania się "prawami i prawdami wyższymi" a autorytety są weryfikowane. GOR jest w tej kwestii znacznie bardziej fundamentalistyczne, żądając uznania dla swoich reguł jedynie na podstawie fantazji pisarza.

Tak więc każdy bawi się jak lubi (są ludzie, którzy uważają się za rycerzy Jedi ), ale tak jak wchodząc do wody trzeba zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństw jakie mogą czaić się pod jej powierzchnią, tak wchodząc w tego typu układy trzeba brać pod uwagę zagrożenia jakie się z nimi wiążą.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#31 2015-03-16 12:46:26

 zoya

Użytkownik

Zarejestrowany: 2015-03-09
Posty: 25
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Havoc napisał:

BDSM nie jest wolne od nadużyć, święte słowa. Jednak nie są to nadużycia zinstytucjonalizowane, skodyfikowane i podane w formie "prawd objawionych'. Podstawowe, zdroworozsądkowe zasady BDSM można ująć jako SSC  (Sefe, Sane, Consensual) „bezpiecznie, przy zdrowych zmysłach, za zgodą”.  A środowisko BDSM w miarę szybko i dosyć skutecznie reaguje na sytuacje, w których te zasady są przekraczane. Nie ma przy tym potrzeby podpierania się "prawami i prawdami wyższymi" a autorytety są weryfikowane. GOR jest w tej kwestii znacznie bardziej fundamentalistyczne, żądając uznania dla swoich reguł jedynie na podstawie fantazji pisarza.

Tak więc każdy bawi się jak lubi (są ludzie, którzy uważają się za rycerzy Jedi ), ale tak jak wchodząc do wody trzeba zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństw jakie mogą czaić się pod jej powierzchnią, tak wchodząc w tego typu układy trzeba brać pod uwagę zagrożenia jakie się z nimi wiążą.

Nieco idealizuje Pan środowisko BDSM, przypisując mu zasługi w sprawie szybkiego reagowania w przypadku nadużyć, których nie ma i mieć nie będzie. A to miedzy innymi dlatego, że tak naprawdę bardzo wiele osób funkcjonuje w nim zupełnie anonimowo, bojąc się zdemaskowania wobec posiadanych w głównym nurcie ich życia, rodzin i stanowisk. A z drugiej strony, nie jest Pan w stanie określić liczby milczących ofiar tego stylu życia, jak to Pan określił "bezpiecznego, przy zdrowych zmysłach, za zgoda".
Niestety, Panie Havoc, reagowanie środowiska nie jest niczym co da się zaprogramować i zależy tylko i wyłącznie od wrażliwości i konsekwencji ludzi, którzy na takie nadużycia się natykają. I tak samo jak środowisko BDSM STARA SIĘ reagować, tak samo my w GL STARAMY SIĘ przeciwdziałać nadużyciom... to chyba na tyle w tej kwestii.

Wie Pan w czym jest największy problem i skąd nasze przerzucanie sie argumentami w kwestii zasadności obu stylów życia?
Problem leży w tym, że wszyscy, negatywnie nastawieni do Gorean, wmawiają wszystkim wokół, a nawet samym Goreanom, kompletnie wypaczoną i przekłamaną wizje GL. Najczęściej mając mgliste pojęcie o samej koncepcji Gorean, bazując na zasłyszanych opiniach, formułują stanowiska uznając je za jedynie słuszne i zamykając sie na dyskusje. Próbuje Pan zdyskredytować coś, w czym inni znajdują spełnienie swoich pragnień zarzucając fundamentalistyczne podstawy naszych zachowań.
O jakim fundamentalizmie Pan mówi?
Czy fakt, że źródłem wiedzy o wartościach jest literatura to fakt, który skazuje Gorean na śmieszność i niepoważne traktowanie?
Czy nie potrafi Pan z warstwy fabularnej czy lirycznej książki, zależnie od gatunku literackiego, wyłonić tego, co było motywem, co stało sie przesłanką do jej powstania?

Offline

 

#32 2015-03-16 15:50:18

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Fundamentalizm to postępowanie według z góry narzuconych, zasad nie podlegających dyskusji. Szerokorozumiane BDSM jest pod tym względem znacznie elastyczniejsze, pozwalające wypracować własną ścieżkę, zasady i granice.

Rozumiem, że w tym względzie nie mamy różnych zdań, prawda? A może każdy może przedefiniować GOR pod kątem własnych oczekiwań i predyspozycji i wizji tego co i jak chce robić, oraz zmieniać swój punkt widzenia wraz z rozwojem swojej osobowości?

Z tym idealizowaniem, to owszem miałem kiedyś "dziecięce ideały" mocno zweryfikowane przez życie. Ale w ciągu tych kilkunastu lat w BDSM nauczyłem się cenić wsparcie które otrzymuję od ludzi, oraz sam reagować w sytuacjach wymagających działania,. Nie jest zatem tak źle.

"...co było motywem, co stało się przesłanką do jej powstania?..." - Rozumiem, że Idea GOR unosiła się ponad światem, przedwieczna i prawdziwa w oczekiwaniu  na pojawienie się chłonnego umysłu (tu pojawia się John Frederick Lange Jr - John Norman), który byłby w stanie ja pojąć i wyłożyć reszcie ludzkości? Tylko, że to nie jest odkrycie uniwersalnego prawa fizyki czy reguły matematycznej a swobodna kreacja artystyczna podbudowana szkicem autorytarnego systemu feudalno-niewolniczego i garścią wiedzy o ludzkiej seksualności. Poza tym ten pomysł "Wielkiej Idei" zanadto pachnie mi Światem Dysku Pratchetta.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#33 2015-03-16 17:46:05

 zoya

Użytkownik

Zarejestrowany: 2015-03-09
Posty: 25
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

No jednak Pana zaskoczę. ZUPEŁNIE nie ma Pan racji i jest Pan ofiarą przekłamań.
Każdy Wolny Goreanin stając się dorosłym mężczyzną czy kobietą miał obowiązek wybrać Kastę, której będzie członkiem i ten wybór nie był jedynie formalnością, ale decydował o Jego przyszłej drodze życiowej. I miał z czego wybierać, a co więcej mógł zmienić przynależność do Kasty, w razie gdyby zmieniły mu się "punkt widzenia".
Miał prawo tworzyć swój DOM i w jego ramach posiadał dość daleko posunięta autonomię. Właściwie nikomu nie wolno było wpływać na ustalenie priorytetów oraz ingerować w zasady panujące wewnątrz Jego Domu. Dlatego, zarówno praca, rozrywki, traktowanie niewolników było indywidualna kwestią Wolnego. Jego Home Stone było wyrazem jego predyspozycji, pasji, a przede wszystkim wizji. Oczywiście Wolnego obowiązywał kodeks Kasty i prawo miejscowe, a nade wszystko prawo natury, które było fundament dla budowy wszystkich wyżej wymienionych kodeksów.


Nie takie idealizowanie miałam na myśli, Panie Havoc. Moze raczej powinnam to nazwać wybielaniem.

Norman nie musiał absorbować niczego co, jak Pan poetycko określił, "unosiło się ponad światem".
On dostrzegł, czego ludzkość pozbawiła się na własne życzenie, zresztą i w swojej kreacji spróbował stworzyć świat, który oparł na tym, co jego zdaniem ma znaczenie dla naszej egzystencji i rozwoju, a jednocześnie stanowi dorobek cywilizacji i kultur, o których możemy tylko poczytać lub ślady pooglądać w muzeum. Fakt, niczego nie odkrył, ale podał w formie literackiej swoja propozycję poukładania zależności miedzy ludźmi, opierając je na prawie natury, jako podstawy dla wszystkiego co kiedykolwiek nosiła Ziemia.
Po co? Zapewne po to, aby taka zoyka i jej podobni kiedyś to przeczytali i być może znaleźli w tym coś dla siebie.

Norman popełnił tylko jeden błąd. Umiejscowił akcję swojej powieści gdzieś w kosmosie, z góry naznaczając jej charakter jako fantastyczny i abstrakcyjny. Ale zoyka, osobiście, wybacza Mu ten błąd.

Offline

 

#34 2015-03-17 08:27:06

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Zatem miłej zabawy.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#35 2015-03-24 11:01:14

malenstwo

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-11-28
Posty: 81
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Z wielką ciekawością czytałam Waszą dyskusję. Nie będę ukrywać, że bliżej mi do zdania Havoca, chociaż muszę się przyznać, że moja widza na temat GOR jest mniej więcej taka jak znajomość chińskiego. Szkoda, że już nie przerzucacie się argumentami, ale rozumiem, ze było to w dalszej dyskusji bezcelowe

Offline

 

#36 2015-03-24 14:53:22

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Każde z nas przedstawiło swój punkt widzenia i mimo ich niezgodności rozstaliśmy się w przyjaźni.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#37 2015-03-24 18:04:49

 zoya

Użytkownik

Zarejestrowany: 2015-03-09
Posty: 25
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

Tak naprawdę dopóki toczy się dyskusja, dopóty jest szansa, aby przedstawić sprawę rzeczowo i dogłębnie.
Pan Havoc uciął dyskusję, jak widać z ostatniego posta, nie przekonany. No cóz, mimo wszystko liczę na dalsza wymianę myśli.... nie tylko z Panem Havociem

Naprawdę, czasami jak czytam wpisy na forach to krew zaczyna mi się gotować na to jak wiele mitów krąży; jak na podstawie zasłyszanych i przekazywanych w coraz bardziej wypaczonej formie informacji, ludzie formułują osądy na temat Gor i Gorean Lifestyle.

Gorean zupełnie niepotrzebnie zostało uznane jako jakiś rodzaj BDSM. Niektórzy, uważają to za jakiś wyższy stopień wtajemniczenia, a inni za jakiś radykalny, fundamentalny sposób dominacji.
A to zupełnie nie tak!

Te dwa style życia mają ze sobą niewiele wspólnego. Właściwie łączy je terminologia używana w obu kręgach, taka jak Master/slave Pan/niewolnica. Natomiast podstawy nawiązania relacji sa odmienne.

Przede wszystkim, relacja kobiety i mężczyzny w GL nie ma na celu stworzenia warunków do stosowania praktyk i zachowań zmierzających do zaspokojenia potrzeb emocjonalnych i seksualnych. Związek Gorean może istnieć ZUPEŁNIE bez stosowania praktyk SM, a u jego podstaw nie leży budowanie więzi miedzy partnerami opartej na zasadzie pewnej gry erotycznej.
Relacja Gorean opiera się na przyjęciu za słuszny porządku naturalnego, gdzie mężczyzna pełni funkcję dominującą, a kobieta jest mu poddana. To bardziej jak relacja oparta na tradycyjnym podejściu do związku, opartego na patriarchacie. Goreanin może stworzyć relację GL zarówno z Wolna kobieta, jak i niewolnicą.

Oczywiście, w relacji Gorean może pojawić się BDSM jako forma spełnienia erotycznego, ale nie jest ona podstawą tej relacji.

Relacja GL ma również trochę szerszy kontekst, ponieważ zasady i wartości uznawane za Gorean za słuszne dotyczą nie tylko relacji kobiety i mężczyzny, pozostających w intymnym związku, ale również budowy relacji z innymi członkami społeczeństwa, takie jak poszanowanie prawa, honor, sprawiedliwość czy odpowiedzialność.
Czyli zasady i reguły, które OBLIGATORYJNIE wiążą Goreanina, mogą, ale nie muszą być ważne dla Dominującego w BDSM.

Offline

 

#38 2015-03-25 00:08:14

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: BDSM 24/7 a GOR

zoya napisał:

jak na podstawie zasłyszanych i przekazywanych w coraz bardziej wypaczonej formie informacji

Że to prawda przekonałam się na własnej skórze. Do niedawna wydawało mi się, że niewolnica i Kajira to dwie różne osoby, okazało się że zupełnie nie, że to synonimy.

zoya napisał:

Niektórzy, uważają to za jakiś wyższy stopień wtajemniczenia

Myślę, że ciężko tutaj wyrokować. Dla każdego ta różnica będzie inaczej nazwana. Dla mnie, dla której podstawą dominacji zawsze była psychika i to, że mój Pan miał wsadzoną w pewne ramki władzę nad moim życiem (czy to seksualnym czy poza seksualnym) spotkanie z koncepcją GL było w pewnym sensie kolejnym stopniem wtajemniczenia. Pozwoliło mi spojrzeć na naszą relację z zupełnie innej perspektywy, zobaczyć zupełnie inne zależności i przede wszystkim uświadomić sobie jak ogromną władzę ma nade mną mój Pan. Aczkolwiek Władziec twierdzi, że od samego początku podświadomie parłam w kierunku pełnej zależności i podporządkowania - nawet jeśli z formalnego punktu widzenia niewiele ma to wspólnego z GL, to na pewno w jakimś stopniu ta wiedza wpłynęła na to jak to wygląda aktualnie. Eh... Chyba to trochu nie na temat wyszło.

zoya napisał:

Przede wszystkim, relacja kobiety i mężczyzny w GL nie ma na celu stworzenia warunków do stosowania praktyk i zachowań zmierzających do zaspokojenia potrzeb emocjonalnych i seksualnych. Związek Gorean może istnieć ZUPEŁNIE bez stosowania praktyk SM, a u jego podstaw nie leży budowanie więzi miedzy partnerami opartej na zasadzie pewnej gry erotycznej.

Dla wielu osób na pewno podstawą relacji jest erotyzm. Dla mnie i mojego Pana przez pewien czas również tak było. Wydaje mi się jednak (choć biorąc pod uwagę moje ostatnie wnioski co do tego ile tak naprawdę mam wspólnego z BDSM jako takim), że jest gros ludzi, dla których BDSM to głównie głowa i głównie sposób budowania relacji damsko-męskich z partnerem. Chcąc nie chcąc skrótowiec zawiera D i S - czy zatem SM jest wymagane żeby o BDSM mówić? Nie wiem - toczyłam tę dyskusję już setki razy i dalej do niczego nie doszłam.

zoya napisał:

Relacja Gorean opiera się na przyjęciu za słuszny porządku naturalnego, gdzie mężczyzna pełni funkcję dominującą, a kobieta jest mu poddana.

Mam świadomość, że relacja GL jest relacją dobrowolną i wstępują w nią wyłącznie osoby, które mają takie życzenie, ale... "Jest naturalny porządek rzeczy" to stwierdzenie, które moim zdaniem definiuje pewne zachowania jako te... Hm... "Normalne". Zresztą to tak jak piszesz, jak w patriarchacie - normalnym jest, że mąż jest główą rodziny. I tutaj nie ma wielkiego pola do dyskusji. Ale mnie zastanawia jak w przypadku GL ludzie postrzegają to co "inne"?

Offline

 

#39 2015-03-25 09:39:03

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: BDSM 24/7 a GOR

zoya, ja nie uciąłem dyskusji. Po prostu kiedy kolejne razy na rzeczowe, wzięte z życia i praktyki przykłady zaserwowano mi poprawny "bełkot marketingowy" okraszony płaską ideologią, stwierdziłem, że na rzucanie grochem o ścianę szkoda mi po prostu czasu i sił. Ten, kogo interesuje ten temat, ten poczyta sobie nasze wypowiedzi i sam zadecyduje, do którego punktu widzenia mu bliżej.

"Relacja Gorean opiera się na przyjęciu za słuszny porządku naturalnego, gdzie mężczyzna pełni funkcję dominującą, a kobieta jest mu poddana." - Po pierwsze poproszę o zdefiniowanie "porządku naturalnego", po drugie patriarchalny model społeczeństwa jest przereklamowany. Radzę zapoznać się z badaniami i wynikającymi z nich konkluzjami antropologów i historyków/archeologów, wnioski mogą Cię zaskoczyć.

Ostatnio edytowany przez Havoc (2015-03-25 10:09:07)


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#40 2015-03-25 10:26:09

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: BDSM 24/7 a GOR

Havoc masz na myśli jakieś konkretne badania? Bardzo chętnie bym się zapoznała, tyle że zawsze bardzo ciężko było mi cokolwiek w temacie znaleźć.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bleach-tales.pun.pl www.sound4u.pun.pl www.cafeots.pun.pl www.kutnowskagruparajdowa.pun.pl www.one-piecepbf.pun.pl