- Forum BDSM http://www.forumbdsm.pun.pl/index.php - Rady dla początkujących http://www.forumbdsm.pun.pl/viewforum.php?id=19 - Internetowe poszukiwania http://www.forumbdsm.pun.pl/viewtopic.php?id=65 |
nieskonczona - 2014-04-13 16:33:00 |
Skoro to "rady dla początkujących" to się radzę :P |
chococarmel - 2014-04-13 19:22:35 |
Powiem ci szczerze Nieskończona, to nie jest głupi pomysł. Sama miałam opory przed znajomościami zawartymi w internecie. Tyle się nasłuchałam kto i po co tam wchodzi. Z jednej strony jest to prawda, tyle, że tak jak w realu spotykamy na swej drodze różnych ludzi, z różnym nastawieniem. Ale także możesz poznac kogoś wartościowego. A i ja doszłam do wniosku, że Pana od tak nie spotkam na ulicy. Ryzyko czasem się opłaca, jednak wiesz, to jest jedynie internet, jeżeli zauważysz jakie człowiek ma względem Ciebie skłonności, w każdej chwili możesz urwać kontakt, a jeżeli po dłuższej znajomości uznasz - no, że kurde, dobrze nam się rozmawia, jest to człowiek na poziomie i do tego jeszcze macie takie same predyspozycje - to czemu nie ? Musisz zachować jedynie trzeźwy rozum i jakieś środki bezpieczeństwa. Ja sama w internecie poznałam naprawdę godnego uwagi człowieka i jakoś ta znajomość się teraz rozwija, tyle, że akurat nie na chatcie, więc w sprawie tego komunikatora zbytnio nie mogę się wypowiadać. W sumie nawet ani razu tam nie byłam. Ale spróbuj, zawsze warto próbować, a nóż się uda. Życzę ci powodzenia :) |
Poznańska Łasiczka - 2014-04-13 21:01:07 |
Ja w rzeczywistości jestem dość mało kontaktowa i spotkanie na swej drodze dominującego, odpowiedniego mężczyzny graniczyło z cudem. I z jednej strony wmawiałam sobie, że w internecie nie szukam nikogo na siłę, a z drugiej bywałam tu i tam... I odbyłam mnóstwo rozmów z różnymi ludźmi, jedni byli pseudo majsterami, inni wydawali sie w porządku, ale jednak w ostatniej chwili coś wychodziło nie tak, albo okazywało się, że mi nie odpowiada to czego oni chcą, albo im moje zastrzeżenia ( granice). Jednego potencjalnego kandydata poznałam przypadkiem na badoo, w profilu miałam napisane, że potrzebuję silnego, stanowczego mężczyzny itd. a on do mnie napisał czy znalazł się już ktoś kto wie co zrobić z moją uległością, bo on chętnie się nią zaopiekuje. Przyznam, że mocno mnie zaintrygował. Jednak w podobnym czasie na forum spankingowym coś mnie podkusiło, żeby przeszpiegować pewien nick i okazało się, że pisze bloga, więc jakoś tak zagadałam na priv, a później poszły mejle... A w efekcie po wielu wiadomościach zapytałam czy zostanie moim Panem. Później rozmowy telefoniczne, pierwsze spotkanie, na którym złamałam wszelkie zasady bezpieczeństwa i złote rady wypisywane na blogach i forach, ale już wtedy miałam bardzo duże zaufanie. No i tak do teraz mieszkamy sobie razem :) |
nisza_E - 2014-04-13 21:15:12 |
No to ja od siebie powiem tyle, że osobiście uważam, że warto próbować. Domini nie zlatują z nieba niestety. |
xamira - 2014-04-13 22:02:09 |
też jestem za internetowymi poszukiwaniami, tyle tylko, że na bdsm.pl jest sporo idiotów, szukających łatwego, "darmowego" seksu, warto w anonsie zaznaczyć coś głupiego- np. że granicą jest anal, ogólnie sex, albo chcesz sponsoringu, to w 95% pozwoli odróżnić Dominów od pseudo-masterów |
nieskonczona - 2014-04-14 10:51:19 |
Dzięki, dziewczyny :) Bo już się zaczęłam uważać za jakąś desperatkę, skoro chcę w internecie szukać. No ale przecież szczęściu czasem trzeba dopomóc, a ja w sumie z braku czasu obracam się ciągle w tym samym środowisku, więc jak mam kogoś poznać? |
chococarmel - 2014-04-14 11:44:53 |
Ja też nieskończona na początku myślałam, że jest to objaw jakiejś desperacji i długo się przed tym wzbraniałam, ale w sumie wyszło mi na dobre :) |
Lindsey - 2014-04-14 11:56:04 |
Mi tez wyszło na dobre :D |
nisza_E - 2014-04-14 12:00:28 |
Trzeba się jednak mimo wszystko liczyć z tym, że może się to też skończyć tragicznie. |
Lindsey - 2014-04-14 12:16:34 |
A no trzeba sie liczyć zawsze. |
chococarmel - 2014-04-14 12:19:40 |
Jakby na to nie patrzeć, wszystko zależy od naszego rozumu i postępowania. |
nisza_E - 2014-04-14 12:24:18 |
Masę środków ostrożności - maksimum ile się da. |
nieskonczona - 2014-04-14 16:35:49 |
No niestety, bezpieczne to to nie jest. Aktualnie to mam wrażenie, że jestem ostrożna aż do przesady po dwóch niebezpiecznych akcjach (swoją drogą z facetami poznanymi "normalną" drogą). Ale nie wiem, czy mogę sobie ufać, jak mnie ktoś zauroczy. Oby tak. |
nisza_E - 2014-04-14 16:55:57 |
Zawsze dobrze jest mieć kogoś zaufanego kto będzie o wszystkim wiedział. |
nieskonczona - 2014-04-14 17:18:48 |
No z tym to jest największy problem. Żeby komuś, kogo osobiście znam, móc o charakterze spotkania powiedzieć. No ale będę się tym martwić, jeśli będę miała takie spotkanie w planach. Na razie jest to bliżej nieokreślona przyszłość. |
chococarmel - 2014-04-14 17:21:20 |
To jest prawda, jest to już dość poważny środek ostrożności, ale bardzo przydatny. Oczywiście jeżeli masz taką osobę, której możesz na tyle zaufać. |
nisza_E - 2014-04-14 23:25:56 |
Myślę, że nie trzeba od razu opowiadać w jakiej roli mamy się z danym człowiekiem spotkać. Można po prostu kogoś poprosić, żeby poszedł. Czekał gdzieś niedaleko, upewnił się że wszystko jest ok. EWentualnie podać adres, umówić się na telefon o konkretnych godzinach, a jeśli tego telefonu nie będzie to wtedy od razu antyterrorystów wzywać :) |
chococarmel - 2014-04-14 23:39:21 |
Ja mam troszeczkę inny na to pogląd, w moje spotkanie nie chciałabym wciągać osób trzecich, a uważam, że jeżeli pierwsze spotkania odbywają się w miejscach jak najbardziej publicznych, to wszystko gra. Co do tego telefonu, nie jest to zły pomysł, tyle, że ten krok odpowiedni jest wtedy, gdy przechodzimy już do działania. Ale to również jest pewna sprzeczność, ponieważ nie zaczniejmy jakich kolwiek działań z człowiekiem, któremu przynajmniej w minimalny sposób nie ufamy. A antyterroryści to potrzebni są na codzień ;) |
nisza_E - 2014-04-14 23:56:29 |
Karmelko, zgodziłabym się z Tobą gdyby nie moje własne doświadczenia. Gdybym wciągnęła osoby trzecie w moje spotkania, nigdy w życiu nie przeżyłabym tego co przeżyłam. Gdyby ktokolwiek wiedział gdzie i po co poszłam to może wyciągnąłby mnie z opresji w ostatniej chwili. Też się spotkałam w miejscu publicznym. I co z tego. |
Poznańska Łasiczka - 2014-04-15 12:45:35 |
Ja co prawda na pierwsze spotkanie umówiłam się u Pana, więc środek w postaci miejsca publicznego zignorowałam, ale mimo ogromnego zaufania Pana wszystkie dane w sumie z kserem dowodu osobistego ( był do innych celów, nie bezpieczeństwa potrzebny :P ) miałam na skrzynce pocztowej i na wszelki wypadek hasło i login zostawiłam przyjaciółce.. tak w razie czego, fakt, że teraz po czasie sobie myślę, że przecież Pan też miał hasło do tej poczty i mógłby wszystko usunąć, ale wtedy o tym nie pomyślałam :D |
nieskonczona - 2014-04-15 16:32:37 |
No powinno się o tym komuś powiedzieć, ale gdybym miała to zrobić i powiedzieć o charakterze spotkania którejś z moich bliższych koleżanek/przyjaciółek, to najpierw by zrobiły wszystko, żeby wybić mi taki pomysł z głowy, a potem zaciągnęły do psychiatry. I seksuologa. No ale powiedzieć chociaż o samym spotkaniu trzeba. Już mnie raz przyjaciółka musiała ratować z poważnego niebezpieczeństwa, jak spotkałam się z nieznajomym bliżej facetem, poznanym "zwykłą" drogą, także instynkt samozachowawczy już mam włączony. |
Poznańska Łasiczka - 2014-04-15 16:56:31 |
U mnie to jakoś tak poszło bez zastanowienia, bo Pan potrzebował coś załatwić i musiałam mu to wydrukować i wysłać dlatego przesłał mi skan swojego dowodu. A sama dane podałam nawet nie wiem kiedy :) |
Lindsey - 2014-04-15 17:43:08 |
Ja z Panem spotkaliśmy sie po raz pierwszy na dworcu i razem potuptalismy na kolejce ^^ |
xamira - 2014-04-21 22:15:24 |
według mnie powinno się mieć taką osobę zawsze w zasięgu ręki i nie ważne, czy to będzie spotkanie w kinie, czy spacer po centrum handlowym, nikt nie musi wiedzieć, w jakim celu się spotykasz, ważne jest, abyś w danym momencie dała znak że jesteś cała i zdrowa, w początkowych etapach, dobrze by było, gdyby te potwierdzenia były częstsze, a nowo poznany Pan, był o tym uprzedzony |
nisza_E - 2014-04-25 10:55:20 |
Ja się z xamirą zgadzam - psychopatów nie sieją i jak się samemu o swoje bezpieczeństwo nie zadba, to nikt o to nie zadba. |
nieskonczona - 2014-04-25 20:17:25 |
No niestety. Na swoim wlasnym przykladzie wiem ze nie trzeba faceta z klimatu, zeby doszlo do niebezpiecznej sytuacji. Ale coz, nie ma ryzyka, nie ma zabawy :p |
Havoc - 2014-05-05 21:41:23 |
Jest za to kalkulacja ryzyka. |
WIERNY DANIEL - 2017-12-24 05:50:10 |
Hej Witajcie Mam na imie Daniel jestem nowy i szukam partnerki polecicie jakies stronyna necie |