xamira - 2014-03-30 20:18:44

znalazłam kontrakt zniewolenia ale już przerobiony, nie mogę znaleźć orginału...


                                                                  KONTRAKT


Kontrakt zniewolenia
W dniu …………………………………… w ............................................................................
Ja …………………………………………… ……………………………………………………………………………… zamieszkała w …………………………………………………………………………….. legitymującą się dowodem osobistym serii ……… nr …………………………… pesel ……………………… urodzona ……-……-19…… w ………………………………… zostaje „niewolnicą” Pana I będę wypełniała wszelakie zobowiązania płynące z dalszej treści dokumentu .
Z rozkazu Pana będę, również suką swojego syna, i po odbytej tresurze przejdę w jego posiadanie.

1. Ufam mojemu Panu bezwzględnie, wierze w Jego odpowiedzialność I zapewnienie bezpieczeństwa,
2. Muszę zachowywać się odpowiednio I mówić. Zwracając szczególna uwagę na stosowanie odpowiedniego tonu I tytułowania. W z góry określonych okolicznościach mogę odstąpić OD tytułowania, a także mogę to zrobić, gdy otrzymam na to zgodę, ale nigdy nie mogę używać nieodpowiedniego tonu a tym bardziej podnosić głosu na Pana,
3. Muszę dziękować mojemu Panu za dyscyplinę I poniżenie, którym mnie obdarował wyrażając w ten sposób zainteresowanie swoją niewolnicą,
4. Będę nosić oznaczenie mojego Pana z dumą w postaci tatuażu na łonie o treści: „... - suka Pana na wieczność”
5. Zawsze odpowiadam wyczerpująco I szczerze na pytania Pana. Aby pokazać Jemu ze mu ufam I nie ma przed Nim żadnych tajemnic I niczego się nie wstydzę, tym samym nie będę się wykręcać OD odpowiedzi,
6. Jeśli jest obecny mój Pan moja głowa ma być opuszczona w dół, w ten sposób pokazuję swoją pozycję wobec niego, chyba ze mój Pan zażyczy sobie inaczej, choć z reguły moja głowa jest opuszczona. Nogi nigdy nie mogą być złączone.
7. Muszę zawsze ubierać się seksownie I ze smakiem, ale niezbyt wyzywająco, aby nie rzucać się aż tak bardzo w oczy (chyba, że Pan zażyczy sobie inaczej). Poza tym musze zawsze pamiętać o upodobaniach swojego Pana I spełniać Jego zachcianki związane z ubiorem,
8. Muszę zdjąć wszystkie rzeczy z siebie, gdy mój Pan tak rozkaże, a na co dzień chodzić bez bielizny (majtek I stanika),

9. Moje ciało musi być zawsze gładkie czyste I delikatne I nie tylko w dniu spotkania z Panem, zawsze mam o siebie dbać, Bo nigdy nie wiadomo, kiedy Pan będzie chciał się ze mną spotkać,
10. Nigdy nie mogę dojść do orgazmu bez wyraźnego pozwolenia mojego Pana, przyjemność jest przywilejem I muszę sobie na nią dobrze zasłużyć,
11. Za każdym razem jak będę bardzo blisko orgazmu będę pytać Pana, co mam z tym zrobić I to On zadecyduje o tym, co się ze mną stanie a Jego decyzje przyjmę posłusznie wykonując Jego polecenie,
12. Muszę spowiadać się Panu, jeśli byłam nieznośna miałam sprośne sny lub myśli muszę mu o tym koniecznie powiedzieć,
13. Muszę powiedzieć mojemu Panu o każdej chwili, gdy jestem podniecona, opisując dokładnie okoliczności I odczucia, jakie się z tym wiązały,
14. Zawsze będę prosiła Pana o zmianę swojego położenia (np. Jak będę wychodziła z domu,  do lekarza. Na każdą zmianę musze uzyskać zgodę). Będę mówić, do kogo gdzie I Po co wyjeżdżam I w trakcie wyjazdu wyślę kilka SMS-ów opisujących przebieg spotkania, pokazując w ten sposób szacunek dla Pana,
15. Na początek I na koniec dnia zawsze muszę pocałować mojego Pana, aby okazać mu moje ciągłe zainteresowanie, a jeżeli nie ma Pana przy mnie to mam wysłać Mu namiętnego SMS-a I fotki moje nago. Wieczorem Po wcześniejszym zabawieniu się.
16. Jestem wierna swojemu Panu. Tylko On może mnie dotykać.
17. Będę zawsze dokładnie słuchać słów swego Pana. Dokładnie będę je zapamiętywać I stosować w życiu codziennym,
18. Tylko mój Pan może mnie poniżać, wykorzystywać, uderzać itp. żadna osoba w życiu codziennym nie może MI "wejść na głowę" nie mogę sobie pozwolić na złe traktowanie mnie,
19. Sperma I „złoty deszczyk” mojego Pana jest darem, który musze przyjmować z szacunkiem, nie mogę się brzydzić, musze wypijać do ostatniej kropli,
20. Jestem dobra „pracownicą” gdyż mój Pan musi wiedzieć ze wybrał inteligentna osobę na służbę, przez co zyskuje na wartości,
21. Zawsze jestem szczera I otwarta w stosunku do mojego Pana, zarówno w sprawach związanych z uległością jak I codziennych,
22. Nigdy nie odzywam się niepytana, przy czym zawsze mogę spytać się czy mogę zadać jakieś pytanie, jeśli Pan nie wyrazi na to zgody zamilknę,
23. Wierze I ufam swojemu Panu, wiem ze mnie nie okłamuje,
24. Pan jest najważniejszy w moim życiu, Jego słowa są najważniejsze, jeśli nawet wydaje MI się ze się myli to I tak ma racje, Bo to On ma kontrole nade mną,
25. Zawsze musze zwracać uwagę na reakcje mojego Pana, zwłaszcza podczas pieszczot, aby wiedzieć, co sprawia Jemu największą przyjemność,
26. Świadomie I dobrowolnie oddaje się w ręce Pana,
27. Zawsze patrzę w oczy Panu, gdy tego zażyczy, mój wzrok nie ma prawa uciekać I za każdą taka możliwość dziękuję swemu Panu,
28. Każdą uroniona łza to łza szczęścia, za którą musze podziękować Panu,
29. Za każde wypowiedziane bądź napisane zdanie w nieodpowiedniej formie lub tonie czeka mnie Kara (np. Jedno zdanie = jedna minuta z klamerka na języku), przy czym jest kilka rzeczy, dzięki którym mogę uniknąć kary:
ü spełnienie jednej z fantazji Pana,
ü I wszystko, co sobie zażyczy,
30. Kary, które mnie czekają musze przyjąć posłusznie,
31. Spotkanie jest dla mnie nagroda I możliwością odwdzięczenia się swojemu Panu za to ze nadal chce mnie na służbie u Siebie,
32. Zapytana przez kogokolwiek czy mam kogoś i czy jestem w związku zawsze odpowiadam ze Tak i ze bardzo mocno Go kocham,
33. Nie patrzę na żadnych innych facetów,
34. Jeśli jednak jakiś facet mi się spodoba i serce zacznie mi mocniej bić, poinformuje o tym Pana, który zdecyduje, co dalej się ze mną stanie,
35. Nigdy nie będę udawać orgazmu,
36. Nigdy nie będę udawać ze cos mi się podoba, jeśli tak nie będzie,
37. Nigdy nie okłamię Pana,
38. Zawsze będę się starać dokształcać gdyż moja wiedza jest niewielka a chce jak największą przyjemność sprawiać Panu,
39. Musze poinformować Pana o każdym siniaku na moim ciele i zadbać o to, aby jak najmniej rzucał się w oczy podczas spotkania,
40. Musze dbać o swoje zdrowie i regularnie kontrolować je. O każdej chorobie czy infekcji musze poinformować Pana,
41. Nawet, jeśli nie ma Pana przy mnie mam wykonywać Jego polecenia, które wydaje mi przez internet, telefon itp.,
42. Rozmawiając z Panem przez internet przestaje rozmawiać z pozostałymi osobami lub za zgoda Pana ograniczam rozmowę. Pan jest najważniejszy i na rozmowie z Nim musze się skupić,
43. Nie zamieszczam nigdzie w internecie swoich zdjęć lub opisu moje osoby, chyba, że Pan sobie tego zażyczy,
44. Jeśli mam możliwość udostępniam Panu obraz z kamerki internetowej, aby choć na odległość mógł na mnie popatrzeć zwłaszcza, gdy wykonuje Jego polecenia,
45. Jeśli nie wiem, co zrobić i nie ma kontaktu z Panem. Podejmuje decyzje taka, jaka wydaje mi się ze podjąłby Pan, po czym przy najbliższej okazji informuje Pana o podjętej przeze mnie decyzji,
46. Zawsze sumiennie i starannie staram się wykonywać polecenia Pana,
47. W miejscach publicznych w stosunku do Pana zachowuje się jak zwykła dziewczyna nie dając po sobie poznać ze jestem suka,
48. Tylko mój Pan może nazywać mnie: suka, dajka, dziwka, zdzira, szmata itp., za co musze Mu być wdzięczną
49. Każde uderzenie podczas chłosty musze liczyć i za każde dziękować Panu,
50. Zawsze jestem pod telefonem, aby mój Pan zawsze mógł być ze mną w kontakcie,
51. Nigdy nie pozostawiam pytania bez odpowiedzi, nawet, gdy pytanie jest dla mnie kłopotliwe,
52. Podczas nieobecności mojego Pana na GG mogę pisać Mu jak bardzo za nim tęsknię. wszystkie wewnętrzne odczucia, emocje itp.,
53. Milczenie z mojej strony będzie odebrane jako brak zainteresowania, który zostanie ukarany
54. Słowo "nie" i "nie wiem" w stosunku do mojego Pana nie istnieje,
55. Mój Pan, jeśli sobie tego zażyczy, będzie miał dostęp do każdej mojej skrzynki e-mailowej, do wszystkich portali gdzie jestem zalogowana,
56. Moje nogi zawsze będą szeroko rozłożone, aby mój Pan miał łatwy dostęp do mnie,
57. Na spotkaniu będąc sam na sam mogę mieć najwyżej bieliznę na sobie, jeśli Pan pozwoli.

dalsza jego część...


Pkt. 1
„niewolnica” zrzeka się wszelkich praw przysługujących człowiekowi I oddaje się „Panu” do dowolnego rozporządzania na zasadach przedmiotu, jako przedmiot może być wypożyczana, wynajmowana bądź sprzedawana przez „Pana” osobą trzecim lub grupie osób, bez możliwości jakiegokolwiek sprzeciwu co do ilości I płci oraz miejsca spotkań.
Pkt. 2
„niewolnica” zobowiązuje się w czasie trwania umowy wykonywać wszystkie polecenia I rozkazy swego „Pana” bez względu na stopień ich trudności.

Pkt. 3
Pełniąc służbę „niewolnica” zobowiązuje się wykonywać wszelakie rozkazy „Pana” sumiennie I natychmiast Po wydaniu ich przez „Pana”. Każdorazowa odmowa będzie skutkowała natychmiastową karą w wymierzeniu której „Pan” na wolną rękę.
Pkt. 4
„niewolnica” jako przedmiot może być przez „Pana” wykorzystana do dowolnych prac I posług także wobec osób trzecich. „Pan” jako właściciel „niewolnicy” może czerpać z jej pracy korzyści finansowe – również poprzez kierowanie „niewolnicy” do określonych prac na rzecz osób trzecich. Jako przedmiot może również być wypożyczana a nawet sprzedana.
Pkt. 5
„Pan” ma prawo stosować wobec „niewolnicy” wszelakie kary za jej uchybienia względem swojej osoby oraz osób, którym została udostępniona. „niewolnica” będąc przedmiotem, może być przez „Pana” używana w dowolny sposób – zależy to wyłącznie OD woli „Pana”, na co „niewolnica” w pełni się zgadza I co w pełni aprobuje.
Pkt. 6
„niewolnica” zobowiązuje się do przestrzegania regulaminu który przygotuje dla niej „Pan” który jest jej właścicielem.
Pkt. 7
Umowa może zostać unieważniona tylko przez „Pana”.
Pkt. 8
„Pan” może wzbogacić niniejszą umowę o dowolne punkty stosownie do swych wymagań, bez porozumienia I akceptacji przez „niewolnice”. Rozszerzenie umowy ma wobec „niewolnicy” moc wiążącą.
Pkt. 9
Wszelakie uszczerbki na zdrowiu „niewolnicy”, powstałe w okresie służby niewolniczej „niewolnicy”, nie będą nigdy powodem roszczeń przeciwko „Panu”.
Pkt. 10
Niniejsza umowa jest dobrowolnym aktem dorosłych osób ponoszących odpowiedzialność za swoje czyny.
Pkt. 11
Oryginał Aktu Własności jest w posiadaniu „Pana”, zaś „niewolnica” może sporządzić sobie jego kopie.


i oświadczenie niewolnicy, też przerobione...

OŚWIADCZENIE NIEWOLNICY

Ja , powszechnie znana jako ……………………………………………………….

OD dnia dzisiejszego tj. ……………………….. 200... Zostaje „niewolnicą” posiadacza niniejszego dokumentu.
Stwierdzam, że jestem w pełni władz umysłowych I oddaję się zgodnie z postanowieniami Aktu zniewolenia we władanie mojemu Właścicielowi (Panu).

1 . Z chwilą podpisania Aktu zniewolenia z własnej, nieprzymuszonej woli przestaję być wolnym człowiekiem I staję wyłącznie własnością Pana, a także innych osób za jego nakazem, bez względu na ich liczbę oraz płeć. Niczym nie przymuszona oddaję swoje całe swoje ciało do nieograniczonego eksploatowania.
2 . W tym okresie będę absolutnie wierna swojemu Panu I nie dopuszczę się kontaktów intymnych z innymi osobami bez zgody mojego Pana.
3 . Nie będę wnosiła żadnych roszczeń cywilno – prawnych z powodu gwałtu, stosunków seksualnych oraz ich ewentualnych konsekwencji, ewentualnych uszkodzeń ciała doznanych w czasie tresury I w następstwie otrzymanych kar cielesnych z powodu niesubordynacji oraz popełnienia czynów niedozwolonych dla niewolnika.
4 . Będę sumiennie wykonywać ćwiczenia domowe zadane przez PANA osobiście, lub telefonicznie oraz za pomocą poczty elektronicznej.
5 . Na każde wezwanie mojego Pana zgłoszę się niezwłocznie w wyznaczonym miejscu I terminie przygotowana zgodnie z Jego zaleceniami, z zastrzeżeniem, że nie może to kolidować z moim życiem zawodowym oraz przypadkami losowymi, np. Choroba moja lub dziecka.
6 . Jestem gotowa wykonać każdy rozkaz bez jakiegokolwiek sprzeciwu, nawet gdyby miało to mnie upokorzyć do granic możliwości, naruszać moją godność jako człowieka I kobiety. Dotyczy to również szeroko rozumianych pokazów tresury, aktów seksualnych z oraz w obecności osób trzecich bez względu na ich ilość, płeć. Zobowiązuję się również do realizowania wszelkich czynności. Staję się dla mojego Pana ciałem I samicą gatunku ludzkiego.
7. Zobowiązuję się do zabezpieczenia przed ewentualnym zapłodnieniem.
8. Wszelkie polecenia Pana dotyczące współżycia seksualnego będę realizowała natychmiast, bez sprzeciwu I jakiegokolwiek oporu. Moja postawa musi każdorazowo wyrażać zaangażowanie, chęć spełniania oczekiwań Pana oraz osób przez niego wskazanych bez względu na liczbę osób I płeć oraz charakter oczekiwań w stosunku do mojej osoby.

chococarmel - 2014-04-04 17:20:20

W sumie powiem wam dziewczyny, że ja mam mieszane uczucia co do jakichkolwiek kontraktów. Z jednej strony w związku opierającym się na 24/7 uważam to za głupote, bo po co spisywać zasady, legitymować się i ustalać wszystko od deski do deski, skoro żyje się ze sobą ? Ale jednak budzi się we mnie również druga strona, która uważa to za niezwykle podniecające. Być własnością Pana tak oficjalnie, mieć wszystko czarno na białym. A co wy o tym osobiście myślicie ?

xamira - 2014-04-04 20:48:57

wydaje mi się, że op aferze na bdsm.org spisywanie kontraktów stało się dość modne, a jednocześnie miało chronić Dominujących przed ciąganiem ich po sądach

chococarmel - 2014-04-05 09:50:17

O, a co to za afera ? Bo ja jak zwykle nic nie wiem :[ a jestem, jak zresztą większość ludzi, bardzo ciekawską osobą :P

Tylko, że w aspekcie prawnym kontrakt nic nie jest wart.

nisza_E - 2014-04-05 16:47:15

Pewnie, że nie jest zupełnie nic wart - jeśli coś jest zabronione przez prawo to nawet zgoda tej osoby niczego nie zmienia. Ale zawsze zwiększa szanse. Mój Pan np. kiedy zaczynaliśmy się spotykać chciał ode mnie oświadczenia, że jestem w pełni świadoma na co się godzę, co będzie się działo i że zobowiązuje się do tego, że nie będę mieć żadnych roszczeń w stosunku do niego z tego tytułu.
Niby nie ma to ŻADNEGO znaczenia prawnego, ale bardzo często chodzi o sam aspekt psychologiczny - zobowiązałem się, że coś tam zrobię, powiedziałem że będzie tak a tak. Wtedy inaczej patrzy się na własne słowa.

A też nie wiem o jaką aferę chodzi...???

xamira - 2014-04-05 19:10:20

jakaś lala oskarżyła adminów bdsm.org, o to, że przez ich portal coś jej się stało- teraz nie pamiętam, czy chodziło o gwałt, czy jakiś uszczerbek na zdrowiu, ale admini zapłacili spore odszkodowanie, a bdsm.org przestał istnieć, był artykuł na onecie

nisza_E - 2014-04-05 19:45:46

Oooo... A na jakiej podstawie mógł się taki proceder odbyć - orientuje się ktoś?

xamira - 2014-04-05 20:15:32

chyba nie było podane na jakiej podstawie odbył się proces, pisali, że admini zapłacili tej lali kupę kasy, a likwidację orga zarządził sąd

chococarmel - 2014-04-06 11:17:23

No ale tak trochę bez sensu, no bo nawet gdyby jej ten Master cos zrobił, to przecież pozwałaby jego, a nie całą strone. Ciekawe na jakiej podstawie..

xamira - 2014-04-06 21:04:46

Nie potrafię ci powiedzieć, bo nie przypominam sobie, żeby coś na ten temat było napisane

chococarmel - 2014-04-06 21:12:10

Ale niekiedy głupota ludzka przekracza wszystkie granice.

xamira - 2014-04-07 19:36:03

głupota, albo niedoinformowanie, chociaż nie wyobrażam sobie, żeby można było świadomie wejść w ten świat, nic o nim nie wiedząc

chococarmel - 2014-04-07 20:03:50

Wiesz, ja już dużo się nasłuchałam opinii o uległych pokroju Greya, więc potrafię sobie taką sytuację wyobraźić.

nisza_E - 2014-04-07 20:12:15

Zwłaszcza, że moim zdaniem jest ogromny problem z konkretnymi informacjami.

chococarmel - 2014-04-07 20:17:33

Co masz dokładnie na myśli Niszo ? Ja spotkałam się z wieloma rzeczowymi opiniami i radami, ale uczę się czegoś nowego każdego dnia :)

nisza_E - 2014-04-07 20:30:52

Mam na myśli ni mniej ni więcej, że Internet aż roi się od informacji, ale... Wiele z nich jest sprzecznych, wiele nie ma związku ani z uległością ani nawet z rzeczywistością. Ale ocenić można to dopiero, gdy ma się jakiekolwiek doświadczenie i wie cokolwiek "na własnej skórze".

Bo i skąd niedoświadczona, młodziutka uległa ma wiedzieć, że kara pt. bicie łańcuchami na pierwszej sesji jest idiotyzmem, a nie normalnym procederem do którego za którymś razem się przyzwyczaisz? Skoro jedna z drugą opisuje swoje "podboje" i zachwala jaki miała odlot, tylko zapomni dodać że to wszystko, to tylko w wyobraźni.
I o ile wiele kobiet jest na tyle rozgarniętych, żeby widzieć w tym zagrożenie, o tyle dla części będzie to na zasadzie "nie poczuję tego, jeśli nie spróbuję". A to może doprowadzić do tragedii.

xamira - 2014-04-08 13:32:30

odlot odlotem, ale nie sadzę, żeby ulegli nie brali poprawki na to co się czyta, czy słucha, bez względu na doświadczenie
przynajmniej na początku takie spotkania powinny być szczegółowo omawiane, a wiadomo, że real zawsze weryfikuje nasze spojrzenie na klimaty

nisza_E - 2014-04-08 15:44:18

Oczywiście, że istnieje wąskie grono rozgarniętych, świadomych kobiet. Ale gros jest takich, które szukają Domina, który ma zapewnić im niezapomniane wrażenia, a potem jeszcze odwieźć do domu. I faktycznie - wrażenia mogą być niezapomniane.

Poznańska Łasiczka - 2014-04-08 16:58:23

xamira napisał:

odlot odlotem, ale nie sadzę, żeby ulegli nie brali poprawki na to co się czyta, czy słucha, bez względu na doświadczenie
przynajmniej na początku takie spotkania powinny być szczegółowo omawiane, a wiadomo, że real zawsze weryfikuje nasze spojrzenie na klimaty

Real w moim wypadku bardzo mocno zweryfikował postrzeganie klimatu, ale spotykając sie po raz pierwszy z Panem złamałam chyba wszystkie podstawowe zasady bezpieczeństwa wypisywane na różnych forach i blogach dla początkujących uległych :D


Myślę, że taki kontrakt dla samego kontraktu jest śmieszny i nic nie warty, nie daje on gwarancji bezpieczeństwa ani uległej ani dominującemu. Bo tak na prawdę ona nie może być pewna, że on sie do niego zastosuje, ba! nawet nie ma pewności czy zareaguje na słowo bezpieczeństwa, a on nie może być pewnym, że ona nie zrobi obdukcji, więc wszystko jest kwestią zaufania.  Ale taki kontrakt może być elementem pewnej gry, na początku, szczególnie przy relacji opartej na pojedynczych sesjach a nie związku, jeżeli ktoś się potrafi na tyle wczuć, to może to być dodatkowo podniecające.
Ja nie potrafię, bo mimo tego, że inne rzeczy mnie przestały śmieszyć w porownaniu z tym jak było przed relacją i zaczęłam je rozumieć. To kontrakty są dla mnie po prostu elementem zabawy dla kogoś kto to lubi... mnie śmiesza i nic dla mnie nie wnoszą...

chococarmel - 2014-04-08 18:47:36

No nie łasiczko ! Nie przestrzegałaś podstawowych reguł ;) a wszystkie uległe tak się męczyły :P

Jednak o gazie pieprzowym chyba pamiętałaś ? ;p

Poznańska Łasiczka - 2014-04-08 19:25:58

No popatrz... gazu zapomniałam nawet a to takie nieprzemyślane z mojej strony!

Hehe.
Chodziło mi o to, że  spotykając się z Panem pierwszy raz nie wiedziałam jak wygląda, miałam co prawda dane, ale co mi po samych danych. Mało tego zanim wyszedł po mnie na korytarz nałożyłam opaskę na oczy, wiec nic nie widziałam przez długi czas, nalegałam wręcz wcześniej żeby mnie związał, ale Pan postanowił inaczej. A hasła ustaliliśmy dopiero jak stałam przed Nim i zdałam sobie sprawę, że tak na prawdę w tej sytuacji nawet hasła mnie nie uratują :D
A mimo to wszystko czułam się w pełni bezpiecznie i byłam zupełnie rozluźniona :)

chococarmel - 2014-04-08 19:42:25

Boże dziewczyno ! Ty naprawdę złamałaś wszystkie reguły, baa... ty złamałaś nawet te, których nie było. :P

Poznańska Łasiczka - 2014-04-09 15:03:10

chococarmel napisał:

Boże dziewczyno ! Ty naprawdę złamałaś wszystkie reguły, baa... ty złamałaś nawet te, których nie było. :P

Dokładnie tak !
Akurat trochę sobie żartuje, ale z perspektywy czasu niektóre zachowania były mało odpowiedzialne :P
No, ale cóż... raz się żyje :D

xamira - 2014-04-09 15:25:13

No to łasiczko miałaś szczęście...
Dla mnie kontrakt ma bardziej znaczenie "symbolicznego przynależenia do Pana"
natomiast nie wyobrażam sobie, żeby Domin nie zareagował na hasło bezpieczeństwa, które sam zatwierdził, jednocześnie dając uległej "furtkę"- oczywiście jeżeli to hasło zostało użyte zgodnie z jego przeznaczeniem
podczas jednego ze swoich spotkań z Panem, On sam zaproponował żebym użyła takiego hasła- a ja najnormalniej w świecie po prostu go zapomniałam... fakt, że nie było mi ono nigdy potrzebne ale...
Natomiast co do weryfikacji naszych upodobań... znalazłam w swojej skrzynce mailowej ankietę suki, dotyczącej praktyk S/M, wydaje mi się, ze jest warta przestudiowania nie tylko dla uległych, ale również dla ich Dominujących...

Poznańska Łasiczka - 2014-04-09 15:34:09

Tiaa.. więcej szczęścia niż rozumu...

A co do nie zareagowania na hasło... Kiedy nie znasz kogoś i spotykasz się po raz pierwsz czy nawet drugi.. nie wiesz na kogo trafisz czy to nie będzie szaleniec, który będzie miał swoją koncepcję a z dominacją będzie miał nie wiele wspólnego...  Tylko, że ja do tego podchodze bardzo luźno, bo na ulicy owy szaleniec też moze mnie zaatakowac z nozem i zabić. Dlatego nie miałam oporów co do tego, by Pan mnie związał na pierwszym spotkaniu, bo wyszłam z założenia, że jeśli będzie chciał mnie skrzywdzić to i tak to zrobi. Ale to nie jest dobra rada dla poczatkujących :D

Czytałam xamiro o Twoim zapomnieniu hasła na blogu :D

xamira - 2014-04-09 15:58:01

ale nie ma tego wpisu, w jakich okolicznościach go zapomniałam...

Poznańska Łasiczka - 2014-04-09 16:11:34

Ale jest wspomniane że zapomniałaś :P

Ja sama sobie wymyślałam hasło na samym wstępie spotkania, było ono specjalnie takie żebym go nie zapomniała, bo przecież ono ma czemuś służyć, więc ma być proste i intuicyjne. Poki co nigdy go nie uzyłam i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała użyć... a Pan tylko czasmai pyta czy je pamietam i czy pamietam swoje początkowe obawy i granice :)

xamira - 2014-04-09 16:24:17

ja też miałam proste hasło i je pamiętam, tylko wtedy mi wyleciało z głowy, no cóż...

Poznańska Łasiczka - 2014-04-09 16:43:52

Zdarza się :D

UległaSuka - 2016-07-19 14:19:08

Hej Dziewczyny,

W moim przypadku był podpisany kontrakt, trochę dla podkręcenia atmosfery też, ale przede wszystkim porządkuje on nasze relacje w domu. Wiadomo są odstępstwa od tych zasad, ale ogólnie wszystko działa. Mam dodane punkty dot. porządku, zadań jakie mnie obowiązują i z jakich potem jestem rozliczana. Mam też ustaloną dyscyplinę. No jest to stworzone pod naszą relację i powiem, że działa. Od czegoś trzeba zacząc, a mój Pan lubi jak jest porządek, nie tylko w szafie czy łazience :). Pozdarwiam.

Iivari - 2016-07-24 02:28:53

UległaSuka napisał:

W moim przypadku był podpisany kontrakt, trochę dla podkręcenia atmosfery

U nas to było głównie z tego powodu. Był też wymiar czysto symboliczny. Wyznaczał punkt, w którym przystaje się na chwilę by pomyśleć, czy na pewno chcesz takich rzeczy. Ale poza tym to bzdurny papier bez żadnej mocy prawnej. Teraz leży gdzieś w jakiejś teczce i przypomina nam o początkach :D Ewentualnie kontrakt jest pomocny, gdy strony się jeszcze dobrze się nie znają i nie wiedzą jak ze sobą rozmawiać.

Zamiast kontraktu polecam zwykły zeszyt, w którym Uległa zapisuje sobie instrukcje, których może nie spamiętać tak od razu oraz częste rozmowy i tresurę. Jak ktoś myśli, że kontrakt czegoś Uległą nauczy to chyba żyje w matriksie.

Redagowanie dokumentacji i tak nigdy nie należało do moich przyjemności... zostawiam to niewyżytym pracownikom urzędów
(Nie żebym coś do nich miała :))

www.rudolfik-ekonomiczna.pun.pl www.ez20092010.pun.pl www.dragons5.pun.pl www.malgorzataostrowska.pun.pl www.margonem.pun.pl